I ma szanse znaleźć się w finale z innymi miastami europejskimi. Póki co bierze udział w pierwszym, krajowym etapie eliminacji. O względy komisji specjalistów konkuruje z dużymi miastami polskimi, w których kultura stoi na naprawdę wysokim poziomie. Poznań, Wrocław, Gdańsk i Toruń – to najwięksi „rywale” Białegostoku. Miasto ma jednak opracowaną długoletnią strategię rozwoju kultury, którą chce przykuć uwagę oceniających.
I jak na razie się udaje. Wczorajsza prezentacja zakończyła się sporym aplauzem ze strony jury. To cieszy, tym bardziej, że Białystok od początku nie był traktowany jako lider kulturowy wśród miast polskich. Białostocka delegacja zaprezentowała przed 13-osobową komisją widowisko „Sztuka współistnienia”. Oczywiście powstało ono pod wpływem tradycji Podlasia i jego mieszanki etnicznej. Reprezentanci nie zawiedli również podczas serii pytań od jury.
Dziasiaj zapadnie werdykt. Jeśli Białystok zyska aprobatę komisji, to już w czerwcu 2011 roku zmierzy się w II etapie konkursu z innymi miastami o miano Europejskiej Stolicy Kultury. Tytuł jest zaszczytny. Tak samo nagroda. Na zwycięzcę czeka 1,5 mln euro na realizację projektów związanych z kulturą na terenie miasta.